Dzięki gminnej inwestycji, powstałej głównie z funduszu sołeckiego w roku 2018 nad Jeziorem Lubstowskim, można w sezonie letnim miło spędzać czas. Zwolennikom pływania służy dość czysta woda, co potwierdził w badaniach Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Chcącym uatrakcyjnić swoją urodę, poprzez opalanie promieniami słonecznymi pomocnym jest pomost drewniany, natomiast szukających cienia wspomaga wiata z zadaszeniem. Ważną atrakcją wypoczynkowego miejsca jest również wykorzystywane piaszczyste boisko do gry w siatkówkę. W tym punkcie artykułu ktoś może zadać pytanie, w jakim celu pisać o sprawach oczywistych? Odpowiedź nie jest skomplikowana. Otóż w dobie ogólnego narzekania na wszystko warto zauważyć to, że mieszkamy, żyjemy w atrakcyjnie położonej geograficznie krainie. Nasi sąsiedzi choćby z Koła, Turku, Rychwała patrząc na południowy kierunek zmierzający do Łodzi, Sieradza czy Zduńskiej Woli przepięknych jezior, nad którymi doznajemy ulgi od tropikalnych upałów, długo musieliby szukać. Lubstów to druga co do wielkości miejscowość w gminie Sompolno. Historia opisywanej wsi sięga wieku XV, natomiast bardziej szczegółowe zapisy dotyczą roku 1534. Wtedy to chorąży Kaliski Jan Lubstowski wybudował kościół rozkwitający do dzisiaj. Wracając do tematu samego Jeziora, warto dodać, że dojazd choćby od stolicy gminy Sompolna jest dogodny. Jedyne 7 kilometrów można pokonać w siedem minut samochodem, a na rekreacyjną przejażdżkę rowerową przygotować trzeba około 25. Zapewne dwukołowcem bezpieczniej byłoby jeździć ścieżką rowerową, patrząc dzisiaj na sporą ilość powstających w Polsce tego rodzaju tras, z umiarkowanym optymizmem można spojrzeć w przyszłość. Budowniczych nowego miejsca rekreacji cieszy fakt, że prócz miejscowej ludności, turystów z obiektu korzystają grupy zorganizowane między innymi: Dom Dziennego Pobytu, Świetlica Socjoterapeutyczna, Koła Gospodyń, Szkoły, Biblioteki… Akwen Lubstowski o powierzchni 85 ha, oraz głębokości 7 metrów jak opisuje jedna z legend, posiada wiele tajemnic, przybliżając jedną z nich, dowiadujemy się, że wieku XIII ubiegłego stulecia nad wodą grasowali korsarze okradający kupców udających się z Kalisza do Kruszwicy. Najstarsi mieszkańcy również opowiadali, jakoby cztery skrzynie ze złotem przez rabusiów przejęte były zatopione i do dzisiaj nie zostały odnalezione? Kończąc wakacyjny felieton, życzę mieszkańcom gminy, a w szczególności Lubstowa, aby miejsce wypoczynku było zadbane, uszanowane oraz doposażone w dalsze potrzebne urządzenia.
Andrzej Prętnicki